niedziela, 1 marca 2015

Motywacja

Hejka :)
Dzisiejszy wpis jest o rzeczy, która dla każdego jest inna. Niestety jedni ją tracą i nie mogą dalej tworzyć a mianowicie motywacja :) Przyznajcie, że każdemu z nas czasem zdarzyło się powiedzieć : „nie chce mi się, nie mam motywacji, to nie ma sensu”. Jednak ja piszę, artyści tworzą, wy piszecie i wszystko jest na miejscu :) Dzięki ciężkiej pracy i motywacji :)
Spójrzmy na nasze kabarety. Tak naprawdę słuchając wielu wywiadów można usłyszeć, że „jest kryzys” „mamy chwilowe załamanie” itp. ale gdyby nie motywacja to dany kabaret już nie grałby dalej na scenie prawda? Różnie to z ludźmi bywa. Zapewne jakieś kabarety z powodu kryzysu przestały istnieć, ale my nie zdążyliśmy o nich usłyszeć ponieważ zdążyły się rozpaść.Przecież gdyby kabarety/kabareciarze nie mieli by silne motywacji do pracy i działania to przypuszczam, że dużej części kabaretów by nie było. Ba, ośmielam się podejrzewać, że wszystkich. Ponieważ każdy kabaret zapewne miał chwilę zwątpienia, że to może nie to, że może zaprzestańmy to robić itd. Jednak kabarety są, rozśmieszają Polaków i mają się dobrze. Oczywiście to motywacja ale również bardzo ciężka i mozolna praca. Zastanawiam się tak naprawdę co może być motywacją dla danego kabareciarza? Można podzielić kabareciarzy na 2 grupy. Młodszych i starszych. Według mnie oni mają inne motywacje. Może nie motywacje, lecz inny cel.
Starsi kabareciarze to znaczy bardziej doświadczeni mogą pracować i dążyć do tego aby np. wystąpić na stadionie narodowym, aby 100 tys. ludzi zaśpiewało razem ich piosenkę itp. Motywacja może być różna. Mogą to być rzeczy codzienne np. mycie zębów, mycie się pod prysznicem – jak powiedział Adam Małczyk z Formacji Chatelet. Dla kogoś może to być (jeżeli ma ktoś dzieci), że dziecko dostało dobrą ocenę w szkole,  żona dostała awans. Czyli ogólnie rodzina :) Jednak zastanawia mnie jak kabareciarze wytrzymują bez swoich rodzin tak długi okres czasu co jest bardzo smutne, ale wróćmy do tematu wpisu :) Dla innych to chęć rozwijania się . Jeszcze innych motywują fani. Jeżeli fan przychodzi po występie i mówi „byliście najlepsi” lub „bardzo podobał mi się wasz występ” to oznacza, że kabareciarz jednak po coś tego „głupa pali” na scenie :) Dla jeszcze innych może to być ilość występów……chociaż czasem może to działać demotywująco no bo skoro jest np. 20 występów w ciągu miesiąca w najdalszych od siebie możliwych zakątkach Polski no to może być męczące. Czyli dla tych starszych to może być rodzina lub fani i z reguły tak jest, ale nie tylko :)
Jednak jest grupa kabareciarzy tzw. młodzi. To kabarety, które nie są jeszcze tak rozpoznawalne, tak dużo o nich się nie mówi i nie mają aż tylu występów. Dla nich motywacją może być po prostu być lepszym i prześcignąć tych starszych. Dążąc do postawionego przez siebie/przez kabaret celu ze wszystkich sił. Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi za ten przykład. Jest taka sytuacja np. Kabaret K2. Co może być dla nich motywacją? Aby być znani tak samo jak Kabaret Ani Mru Mru czy Paranienormalni! :) Aby być może lepszymi od nich :). Tak naprawdę w 100% nie jestem dokładnie pewna co ich wszystkich motywuje ale jestem pewna, że w mniejszej lub w większej mierze jesteśmy to my! Fani i miłośnicy polskiego kabaretu :) Czy nie było by wam miło gdybyście ustali na miejscu kabareciarza i po występie podszedłby do was fan i powiedział, że was uwielbia, dałby wam prezent i poprosił o zdjęcie. Czy nie było by wam miło? Mi by było bardzo. Motywowało by mnie to wręcz do dalszej pracy aby więcej było takich fanów :)
Jeszcze pozostaje jedno zagadnienie. Co motywuje nas? fanów i miłośników polskiego kabaretu. Jak wiecie już jakiś czas tego bloga prowadzę. Chcę sobie i Wam ułatwić trochę życie. Może trochę pojadę wazelinką ale trudno. Motywacje dajecie mi wy. Moi czytelnicy. Dzięki waszym komentarzom, opiniom, wskazówkom chce dalej mi się to robić. Gdy widzę pozytywne (negatywne też się raz na jakiś czas zdarzają) pojawia mi się uśmiech na twarzy. Ponieważ wiem, że po coś to robię. Ostatnio zadzwoniła do mnie bardzo miła pani z telewizji, która chciałaby zrobić ze mną wywiad do popularnej gazety. Po rozmowie usiadłam i powiedziałam sama do siebie „po coś to robię” :) Mam świadomość, że poprzez tego bloga oraz rzeczy pochodne od niego rozwijam się coraz bardziej i kwitnę :) Wiadomo nie jestem jeszcze osobą, która wie wszystko, są osoby które wiedzą wszystko. Ja dążę do tego aby też wszystko wiedzieć i je prześcignąć :D Taka zdrowa rywalizacja :) Dużo rzeczy mnie motywuje :) A co was motywuje ? jakie macie motywację ? :) piszcie na pasjakabaretu@wp.pl
Drodzy fani i miłośnicy polskiego kabaretu! Mam do was apel! Motywujmy naszych kochanych artystów. Ponieważ gdyby nie oni nie było by naszej „kabaretowej rodziny” , ja nie miałabym tej pasji oraz nie miałabym o czym pisać i nie było by bloga :)A tak wszystko jest :)Na koniec jeszcze taka myśl mi przyszła, aby nie poddawać się. Jeżeli coś wam nie wychodzi, coś idzie źle to warto spróbować jeszcze raz bo następnym razem wyjdzie. Podam wam zabawny przykład. Nie umiałam robić omletów, a dokładnie nie umiałam ich przewracać na patelni. Zrobiłam to raz, drugi, trzeci…….i tak mi nie wychodziło. Miałam się poddać, ale postanowiłam spróbować jeszcze raz i udało mi się :)  Taka sytuacja :) Motywacją może być wszystko :) Zależy co kto lubi :)
„Nawet jeśli upadniesz, podniesiesz się silniejszy”
Motywacją była również dla mnie koszulka, którą dostałam od swojej przyjaciółki. To był mój wymarzony prezent :) Za każdym razem gdy na nią patrze jestem wzruszona, że to już  10 lat……….(w 2014 to już 11 lat) :)

Pozdrawiam
Aleksandra :*
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz